CZYTANIA - Za 12,10-11; Ps 63; Ga 3,26-29; Łk 9,18-24
(Za 12,10-11)
Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo.
(Ps 63)
REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza
Boże, Ty Boże mój, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.
Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.
Będę Cię wielbił przez całe moje życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.
Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.
(Ga 3,26-29)
Wszyscy bowiem dzięki wierze jesteście synami Bożymi w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą dziedzicami.
(Łk 9,18-24)
Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: Za kogo uważają Mnie tłumy? Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział: Za Mesjasza Bożego. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Potem mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.
Oto kim dla mnie jest Jezus Chrystus:
Jezus
jest dla mnie Synem Bożym – widocznym znakiem obecności
Boga-Ojca. W swojej nieskończonej miłości uczy mnie każdego dnia
jak żyć według woli Ojca, jak ją spełniać, jak realizować
powierzone mi powołanie. Jest dla mnie w tym wzorem do naśladowania.
Jezus jest moim najlepszym i najwierniejszym Przyjacielem. Mogę z
Nim porozmawiać o wszystkim. Wiem, że zawsze mnie pocieszy, wskaże
właściwą drogę, rozśmieszy, zwróci uwagę na coś ważniejszego,
a i też czasami „nakrzyczy” na mnie. Tylko z Nim mogę być
sobą, nie muszę udawać kogoś, kim nie jestem. Tylko też z Nim
mogę być taka szczera. Jezus mobilizuje mnie do tego, aby każdego
dnia stawać się coraz lepszym Jego wyznawcą, aby każdego dnia
przemieniać swoje życie, aby nie bać się tej drogi, do której
mnie powołuje. Jego przyjaźń daje mi ogromną odwagę i umocnienie
w wierze.
Jezus oprócz tego, że jest moim Przyjacielem, jest największą
Miłością mojego życia. Dzięki Jego Miłości, wiem kim tak
naprawdę jestem, gdzie jest moje prawdziwe miejsce. Wiem, że żadnej
miłości na tym świecie, nie można porównać do Jego Miłości.
On kocha mnie – jedynie, niepowtarzalnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz