niedziela, 26 stycznia 2014

III Niedziela Zwykła

Szczęść Boże!

CZYTANIA - Iz 8,23b-9,3; Ps 27; 1 Kor 1,10-13.17; Mt 4,12-23


(Iz 8,23b--9,3)
 W dawniejszych czasach upokorzył [Pan] krainę Zabulona i krainę Neftalego, za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza, wiodącą przez Jordan, krainę pogańską. Naród kroczący w ciemnościach ujrzałkszyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy jak w dniu porażki Madianitów.

(Ps 27)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam:
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

(1 Kor 1,10-13.17)
 Upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.

(Mt 4,12-23)
Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalegou, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie. Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.


"Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie." Na nawrócenie nigdy nie jest za późno. Każdego dnia musimy się nawracać, być coraz bliżej Boga. Każdego dnia musimy chcieć odrzucać wszystko, co nie jest zgodne z Jego wolą, co nie jest zgodne w byciu Jego wyznawcą. Nikt z nas nie zna dnia i godziny. Nie wiemy, kiedy Pan po nas przyjdzie. Musimy być zawsze gotowi na Jego wezwanie do Nieba. Ale ta gotowość winna objawiać się nie tylko w godnym czekaniu na śmierć i ostateczne spotkanie z Bogiem, ale i w codzienności. Przecież i w niej spotykamy Jezusa, doświadczamy Jego miłości, Jego łask. Musimy nauczyć się dostrzegać Królestwo Boże już teraz. Ono jest w każdym z nas.


"I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim." Tak bardzo fascynuje mnie ten fragment. Piotr i jego brat Andrzej zostwiają wszystko - rodzinę, pracę, przyjaciół i idą za Jezusem. Przecież wcześniej Go nie znali. Poznali Go dopiero przy Jeziorze. Jak bardzo musiał ich zafascynować, że porzucili wszystko i odrazu za Nim poszli. Wzrusza mnie ta historia. Nie wiedzieli co ich czeka, jak to będzie wyglądać. Ale widząc Jezusa nie mogli postąpić inaczej. Musieli pójść tą drogą. Jezus ma sobie to coś. To, że odrazu spojrzy się na Niego, posłucha Jego głosu i człowiek natychmiast się zmienia. Fascynacja Nim jest tak ogromna, że człowiek nie może już żyć jak przedtem. Jezus tak bardzo Go pociąga, że chce z Nim być na dobre i na złe. Chcę zawsze patrzeć w Jego niesamowite, pełne Miłości oczy, chcę zawsze czuć Jego ciepło, Jego bicie serca, chcę Go naśladować we wszystkim, chcę czuć Jego Boskość. Fascynujcie się tak Jezusem. Dla mnie On jest największą Fascynacją w moim życiu. Największą Przygodą, Miłością, Radością. 


niedziela, 19 stycznia 2014

II Niedziela Zwykła

Szczęść Boże!

CZYTANIA - Iz 49,3.5-6; Ps 40; 1 Kor 1,1-3; J 1,29-34

(Iz 49,3.5-6)

Pan rzekł do mnie: Tyś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.

(Ps 40)
REFREN: Przychodzę Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On się pochylił nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.

(1 Kor 1,1-3)
Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat, do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, którzy na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana. Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa!

(J 1,29-34)
Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi. Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.

" Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym." Każdy z nas jest powołany do świadczenia o Jezusie. Każdy z nas inaczej Go doświadcza, spotyka Go w różnych sytuacjach, odkrywa Go poprzez różne drogi. Każdy z nas ma swoją, własną, piękną historię powołania. Każdy z nas na innej drodze - zakonnej, kapłańskiej, małżeńskiej, misyjnej itp. przeżywa życie z Jezusem. Łączy nas jeden cel - być blisko Niego, żyć tak jak On, dawać świadectwo. Warto pochylić się dzisiaj nad sobą i zobaczyć, jak ja świadczę o moim Bogu. Czy się Go wstydzę, czy potafię zrobić znak krzyża, gdy przechodzę obok Kościoła, czy potrafię obronić księży, gdy ktoś źle o nich mówi? Nasze życie jest nieustannym świadczeniem o Jezusie. Nie możemy stanąć na tej drodze, nie możemy wybrać sobie, że tylko w domu będziemy żyli na Jego wzór, a w szkole, pracy, przy znajomych będziemy udawali, że Go nie znamy. Nie tak mamy żyć. Trzeba o Nim świadczyć cały czas, w każdej chwili, w każdej sytuacji. Nie bać się niczego. On jako nasz Zbawiciel  nie cofnął się przed niczym. Wszystko robił dla nas. I my róbmy wszystko dla Niego.



niedziela, 12 stycznia 2014

Niedziela Chrztu Pańskiego

Szczęść Boże!

CZYTANIA - Iz 42,1-4.6-7; Ps 29; Dz 10,34-38; Mt 3,13-17


(Iz 42,1-4.6-7)
 To mówi Pan: Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy. Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.

(Ps 29)
REFREN: Pan ześle pokój swojemu ludowi

Oddajcie Panu, synowie Boży,
oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę.
Oddajcie chwałę Jego imieniu,
na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana.


Ponad wodami głos Pański,
Pan ponad wód bezmiarem!
Głos Pana potężny,
głos Pana pełen dostojeństwa.


Zagrzmiał Bóg majestatu:
a w świątyni jego wszyscy wołają: „Chwała”.
Pan zasiadł nad potopem,
Pan jako Król zasiada na wieki.


(Dz 10,34-38)
 Gdy Piotr przybył do Cezarei, do domu Korneliusza, przemówił: Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich. Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, dlatego że Bóg był z Nim.

(Mt 3,13-17)
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? Jezus mu odpowiedział: Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe. Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.


Nie pamiętamy swojego chrztu. Byliśmy bardzo mali, kiedy nasi rodzice zanieśli nas do Kościoła i kiedy kapłan polewał wodą nasze główki. Mimo to chrzest zapoczątkował naszą wspaniałą drogę z Jezusem. Jedyną, niepowtarzalną. To dzięki niemu mogliśmy być bliżej Niego, poznawać Go, dzielić z nim trud i piękno codzienności. Tak jest do tej pory. Mimo, że upadamy, niedowierzamy, to On trwa przy nas. Bo przy chrzcie obiecał nam, że nigdy nas nie zostawi, że będzie przy nas zawsze. Każdy z nas jest umiłowanym dzieckiem Boga. Każdego z nas kocha. Na Swój niepowtarzalny, cudowny sposób. Najpiękniejszą Miłością.



poniedziałek, 6 stycznia 2014

Uroczystość Objawienia Pańskiego

Szczęść Boże!

CZYTANIA - Iz 60,1-6; Ps 72; Ef 3,2-3a.5-6; Mt 2,1-12

(Iz 60,1-6)
Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą. I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu Podnieś oczy wokoło i popatrz: Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. Twoi synowie przychodzą z daleka, na rękach niesione twe córki. Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, a serce twe zadrży i rozszerzy się, bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, zasoby narodów przyjdą ku tobie. Zaleje cię mnogość wielbłądów - dromadery z Madianu i z Efy. Wszyscy oni przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana.

(Ps 72)
REFREN: Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość,
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary,
królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą Mu służyły.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.

(Ef 3,2-3a.5-6)

 Przecież słyszeliście o udzieleniu przez Boga łaski danej mi dla was, że mianowicie przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica. Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom, to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.

(Mt 2,1-12)
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon . Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto
gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.

niedziela, 5 stycznia 2014

II niedziela po Narodzeniu Pańskim

Szczęść Boże!

CZYTANIA - Syr 24,1-2.8-12; Ps 147; Ef 1,3-6,15-18; J 1,1-18

(Syr 24,1-2.8-12)
Mądrość wychwala sama siebie, chlubi się pośród swego ludu. Otwiera swe usta na zgromadzeniu Najwyższego i ukazuje się dumnie przed Jego potęgą. Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo! Przed wiekami, na samym początku mię stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę. W świętym Przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić świętą służbę i przez to na Syjonie mocno stanęłam. Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, w Jeruzalem jest moja władza. Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie.

(Ps 147)
REFREN: Słowo Wcielone wśród nas zamieszkało

Chwal, Jerozolimo, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie.
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.

Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy.
Śle swe polecenia na krańce ziemi
i szybko mknie Jego słowo.

Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów.
Nie oznajmił im swoich wyroków.

(Ef 1,3-6.15-18)
 Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. Przeto i ja, usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości względem wszystkich świętych, nie zaprzestaję dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach. [Proszę w nich], aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego. [Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.

(J 1,1-18)
 Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.



"A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas" - Słowo-Jezus zamieszkał wśród nas. Niepojęte. No bo jak Bóg może mieszkać na ziemii? Ba, co więcej jak Bóg może mieszkać w każdym z nas? Ale to prawda. Możemy wierzyć lub nie, ale tak jest. Jezus żyje. Cały czas. We mnie, w tobie, w kochanej mamie, w niemiłym szefie, w każdym kapłanie, w każdym małym dziecku, w każdym bezdomnym, więźniu. W każdym z nas jest Jego część, Jego obraz. Jak trudno nam jest patrzeć na innych i dostrzegać w nich Chrystusa. Jak trudno nam przyjąć, że On cały czas przechadza się po ziemiiTrudne to jest, ale jakże piękne. Nasz Bóg nigdy nas nie opuścił, On zostawił się w każdym z nas. Choćbyśmy nie wiadomo jak zniszczyli w sobie Jego obraz, to On i tak w nas pozostaje, nie rezygnuje, nie opuszcza. Można zakończyć tylko jednym - JA JESTEM.




środa, 1 stycznia 2014

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

Szczęść Boże!

CZYTANIA -  Lb 6,22-27; Ps 67; Ga 4,4-7; Łk 2,16-21


(Lb 6,22-27)
Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił.

(Ps 67)
REFREN: Bóg miłosierny niech nam błogosławi

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech się narody cieszą i weselą,
że rządzisz ludami sprawiedliwie,
i kierujesz narodami na ziemi.
Niechaj nam Bóg błogosławi,
niech się Go boją wszystkie krańce ziemi.

(Ga 4,4-7)
 Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej. 

(Łk 2,16-21)
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki].


Ujmuje mnie w Maryi Jej odwaga. Przecież na pewno się bała, na pewno miała wątpliwości, nie wiedziała do końca jak to będzie. Na pewno było Jej ciężko. Jej droga wcale nie była łatwa. A mimo to powiedziała Bogu tak. Zgodziła się całkowicie Mu się oddać i pełnić tylko Jego wolę. Cierpiała, nie rozumiała, ale ufała. Ogromna tajemnica. Ogromna wiara. Ogromna ufność.


Jaki będzie ten rok? Nie wiem. Co się wydarzy? Nie wiem. Wiem tylko jedno. Że chcę go spędzić tylko z Tobą. Pewnie, że trochę się boję, że mam wątpilowści. Ale Ci ufam. Ty jesteś moim Pokojem, moją Miłością, moją Fasynacją, moim Życiem. Tobie się oddaję. Prowadź mnie, Jezu.