Szczęść Boże!
CZYTANIA - 2 Mch 7,1-2.9-14; Ps 17; 2 Tes 2,16-3,5; Łk 20,27-38
(2 Mch 7,1-2.9-14)
Zdarzyło się, że siedmiu braci razem z matką zostało schwytanych. Bito
ich biczami i rzemieniami, gdyż król chciał ich zmusić, aby skosztowali
wieprzowiny zakazanej przez Prawo. Jeden z nich, przemawiając w imieniu
wszystkich, tak powiedział: O co pragniesz zapytać i czego dowiedzieć
się od nas? Jesteśmy bowiem gotowi raczej zginąć, aniżeli przekroczyć
ojczyste prawa. W chwili, gdy oddawał ostatnie tchnienie, powiedział:
Ty, zbrodniarzu, odbierasz nam to obecne życie. Król świata jednak nas,
którzy umieramy za Jego prawa, wskrzesi i ożywi do życia wiecznego. Po
nim był męczony trzeci. Na żądanie natychmiast wysunął język, a ręce
wyciągnął bez obawy i mężnie powiedział: Od Nieba je otrzymałem, ale dla
Jego praw nimi gardzę, a spodziewam się, że od Niego ponownie je
otrzymam. Nawet sam król i całe jego otoczenie zdumiewało się odwagą
młodzieńca, jak za nic miał cierpienia. Gdy ten już zakończył życie,
takim samym katuszom poddano czwartego. Konając tak powiedział: Lepiej
jest nam, którzy giniemy z ludzkich rąk, w Bogu pokładać nadzieję, że
znów przez Niego będziemy wskrzeszeni. Dla ciebie bowiem nie ma
wskrzeszenia do życia.
(Ps 17)
REFREN: Gdy zmartwychwstanę, będę widział Boga
Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz moje wołanie,
wysłuchaj modlitwy
moich warg nieobłudnych.
Moje kroki mocno trzymały się Twoich ścieżek,
nie zachwiały się moje stopy.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.
Strzeż mnie jak źrenicy oka,
skryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu powstając nasycę się Twym widokiem.
(2 Tes 2,16-3,5)
Sam Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i
przez łaskę udzielił nam nie kończącego się pocieszenia i dobrej
nadziei, niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi we wszelkim czynie
i dobrej mowie! Poza tym, bracia, módlcie się za nas, aby słowo Pańskie
rozszerzało się i rozsławiło, podobnie jak jest pośród was, abyśmy byli
wybawieni od ludzi przewrotnych i złych, albowiem nie wszyscy mają
wiarę. Wierny jest Pan, który umocni was i ustrzeże od złego. Co do was,
ufamy w Panu, że to, co nakazujemy, czynicie i będziecie czynić.
Niechaj Pan skieruje serca wasze ku miłości Bożej i cierpliwości
Chrystusowej!
(Łk 20,27-38)
Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma
zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak
nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był
bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu
bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł
bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie
zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu
więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za
żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż
wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie
przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż
wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są
dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli
zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku",
gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie
jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją.
Życie wieczne. Każdy z nas zastanawia się jak właściwie będzie wyglądało. Mamy tysiące myśli, pomysłów, pytań, powątpiewań. To dobrze, że myślimy o wieczności. Ale musimy pamiętać, że "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, co Bóg przygotował dla tych, którzy Go miłują." Musimy przyjąć życie wieczne z wiarą. Nasz rozum nigdy Go nie ogarnie, nigdy nie zdoła pojąć tego dobra i szczęścia, które przygotował dla nas nasz Ojciec. Dlatego pozostaje nam wiara. Nie ważne jest dla nas chrześcijan jakie będzie to Niebo, czy będą tam zwierzęta, rośliny, co będziemy nosić, czy będziemy jeść itp. Dla nas jest najważniejsze, że będziemy przebywać z Bogiem, że będziemy mogli widzieć Go twarzą w twarz, że będziemy mogli się do Niego przytulić, że nic już nas nie oderwie od Jego Miłości i radości. Przed nami droga, do wieczności. Jedyną ścieżką jest Chrystus. "Jam jest Droga i Prawda i Życie. Kto we Mnie wierzy ma życie wieczne." Oddajmy się Jezusowi i dajmy Mu się prowadzić. On jest naszą wiecznością...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz