czwartek, 28 lutego 2013

Dziękuje Ci Ojcze Święty

To był wspaniały pontyfikat. Pełen pięknych pielgrzymek, audiencji, słów, których nigdy nie zapomnę. Pontyfikat pełen miłości, radości, ofiary, nadziei. Ojcze Święty, byłeś i jesteś dla mnie wzorem. Wzorem prawdziwego oddania się Bogu, zawierzenia Mu całego swojego życia, wzorem wspaniałej, ale też często trudnej miłości, ofiary, dźwigania krzyża.  Lata Twojej posługi na Stolicy Piotrowej, wypadły w bardzo ważnym dla mnie okresie - dojrzewania, kształtowania siebie, zdobywania wiary na nowo. Tak wiele Ci zawdzięczam, tak wiele zmieniłeś w moim życiu. Nauczyłeś mnie, jak mam kochać Pana Jezusa, jak mam Mu służyć, jaką drogę wybrać. Ustanowiłeś Rok Wiary, którego owocę już widzę i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. Tyle dla mnie zrobiłeś. Z serca Ci dziękuje. Pamiętaj, że jestem z Tobą i będę z Tobą na zawsze! Bardzo Cię kocham!


I te dzisiejsze Twoje słowa, usłyszane na kazaniu w mojej parafii. Niech wyryją się one w moim sercu na zawsze. Niech tak, jak Ty zaufam Bogu i oddam Mu całe swoje życie.

"W tej chwili powracam myślą do 22 października 1978 roku, kiedy to papież Jan Paweł II rozpoczynał swoją posługę tu, na Placu świętego Piotra. Wciąż na nowo brzmią mi w uszach jego słowa: nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Papież przemawiał do możnych tego świata, którzy obawiali się, że Chrystus mógłby zabrać im coś z ich władzy, gdyby dali Mu wejść i pozwolili na wolność wiary. Owszem, On z pewnością coś by im zabrał: władzę korupcji, naginania prawa, samowoli. Ale nie zabrałby niczego, co dotyczy wolności człowieka, jego godności, budowania sprawiedliwego społeczeństwa. Papież mówił ponadto do wszystkich ludzi, zwłaszcza młodych. Czyż my wszyscy nie boimy się w jakiś sposób, że jeśli pozwolimy całkowicie Chrystusowi wejść do naszego wnętrza, jeśli całkowicie otworzymy się na Niego, to może On nam zabrać coś z naszego życia. Czyż nie boimy się przypadkiem zrezygnować z czegoś wielkiego, jedynego w swoim rodzaju, co czyni życie tak pięknym? Czyż nie boimy się ryzyka niedostatku i pozbawienia wolności? Jeszcze raz papież pragnie powiedzieć: nie! Kto wpuszcza Chrystusa nie traci nic, absolutnie nic z tego, co czyni życie wolnym, pięknym i wielkim. Nie! Tylko w tej przyjaźni otwierają się na oścież drzwi życia. Tylko w tej przyjaźni rzeczywiście otwierają się wielkie możliwości człowieka. Tylko w tej przyjaźni doświadczamy tego, co jest piękne i co wyzwala. Tak też dzisiaj chciałbym z wielką mocą i przekonaniem, począwszy od doświadczenia swojego długiego życia, powiedzieć wam, droga młodzieży: nie obawiajcie się Chrystusa! On niczego nie zabiera, a daje wszystko. Kto oddaje się Jemu, otrzymuje stokroć więcej. Tak! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi, a znajdziecie prawdziwe życie. Amen."




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz