środa, 26 grudnia 2012

Św.Szczepan

Szczęść Boże!



Dzisiaj w Kościele wspominamy św.Szczepana, pierwszego męczennika.

" Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego.  A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. 56 I rzekł: "Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga". A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: "Panie Jezu, przyjmij ducha mego!" A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: "Panie, nie poczytaj im tego grzechu!" Po tych słowach skonał."Dzieje Apostolskie

Św. Szczepan przekazuje nam piękną naukę. Nie wstydzi się Chrystusa, nie boi się przyjąć cierpienia. Wie, że Jezus jest z Nim i nie opuści Go.

Każdego dnia przeżywamy jakieś upokorzenia, doświadczamy cierpienia, braku zrozumienia. Nie potrafimy żyć z tym. Wyklinamy Boga, krzyczymy, że zsyła na nas same nieszczęścia, że nas nie kocha. Jesteśmy w wielkim błędzie. Każde cierpienie prowadzi do dobra, bo przecież przez Krzyż  idzie się do zmartwychstania, zbawienia... Wierząc w Boga nie można być nieszczęśliwym !

 "Dobro przyjeliśmy od Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy ?"



Bóg nie chce dla Nas źle, kierując naszym życiem pragnie dla Nas jak najlepiej. W każdym cierpieniu musimy widzieć sens, z każdego cierpenia wyrasta dobro, czasami odrazu, czasem będziemy musieli trochę poczekać. Ale warto, naprawdę.

Wspaniały ksiądz z mojej parafii powiedział, podczas jednej z Dróg Krzyżowych: " Czasami zastanawiam się, dlaczego mój bliski umiera, dlaczego wybucha kolejna wojna, dlaczego cierpię...Ale gdy patrzę na Krzyż wszytskie pytania znikają.
UFAM TOBIE JEZU ".

Ty też zaufaj...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz