niedziela, 4 marca 2012

Gorzkie Żale przybywajcie...

Szczęść Boże !



Wszystkim ofiarom dziejszej tragedii kolejowej - Wieczny odpoczynek rać im dać Panie, a Światłość Wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.Amen.


Ta tragedia dotyka nas wszytkich. Współczujemy, wzruszamy się, przecież tam, moglibyśmy znaleźć się i my, nasi bliscy. Ona uczy nas też bardzo wiele... Pokazuje nam kruchość naszego życia ziemskiego, jego nietrwałość. Mnie osobiście uczy jeszcze ważniejszej rzeczy. Muszę żyć tak, aby, będąc powołaną do życia wiecznego, nie wstydzić się spojrzeć w oblicze Boga. Muszę zmienić swoje życie. Jeszcze tak wiele brakuje mi do bycia dobrym, człowiekiem, katolikiem. Cały czas uczę się, upadam, powstaje. Wielki Post skłania mnie do refleksji, do zmiany swojego życia na lepsze. Nie znam dnia i godziny. Ale jeśli będę nosić w sobie zadatek życia wiecznego, będę gotowa na odejście do Królestwa Bożego. 






W dzisiejszych Gorzkich Żalach rozważamy, to jak, Pan Jezus został niesłusznie oskarżony i cierniem ukoronowany. Starajmy się i my nie oskarżać innych, nie krytykować, nie ubliżać. W każdym człowieku przecież znajduje się oblicze Boga...






Jezu, przepraszam Cię, że tak często zakładam koronę cierniową na Twoją głowę. Że tak często Cię nie szanuje, zapominam o Tobie. Przebacz mi!








GORZKIE ŻALE

POBUDKA


1. Gorzkie żale przybywajcie, * Serca nasze przenikajcie,
2. Rozpłyńcie się, me źrenice, * Toczcie smutnych łez krynice.
3. Słońce, gwiazdy omdlewają, * Żałobą się pokrywają.
4. Płaczą rzewnie Aniołowie, * A któż -żałość ich wypowie?
5. Opoki się twarde krają, * Z grobów umarli powstają.
6. Cóż jest, pytam, co się dzieje? * Wszystko stworzenie truchleje!
7. Na ból męki Chrystusowej * Żal przejmuje bez wymowy.
8. Uderz, Jezu, bez odwłoki * W twarde serc naszych opoki!
9. Jezu mój, we krwi ran swoich * Obmyj duszę z grzechów moich!
10. Upał serca swego chłodzę, * Gdy w przepaść męki Twej wchodzę.



INTENCJA

W drugiej części rozmyślania Męki Pańskiej będziemy rozważali, co Pan Jezus wycierpiał od niesłusznego przed sądem oskarżenia aż do okrutnego cierniem ukoronowania. Te zaś rany, zniewagi i zelżywości temuż Jezusowi cierpiącemu ofiarujemy, prosząc Go o pomyślność dla Ojczyzny naszej, o pokój i zgodę dla wszystkich narodów, a dla siebie o odpuszczenie grzechów, oddalenie klęsk i nieszczęść doczesnych, a szczególnie zarazy, głodu, ognia i wojny.

HYMN

1. Przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje, * Jako dla ciebie sobie nie folguje. * Przecie Go bardziej, ni katowska, dręczy, * Złość twoja męczy.
2. Stoi przed sędzią Pan wszego stworzenia, * Cichy Baranek, z wielkiego wzgardzenia; * Dla białej szaty, którą jest odziany, * Głupim nazwany.
3. Za moje złości grzbiet srodze biczują; * Pójdźmy, grzesznicy, oto nam gotują, * Ze Krwi Jezusa dla serca ochłody * Zdrój żywej wody.
4. Pycha światowa niechaj, co chce wróży, * Co na swe skronie wije wieniec z róży, * W szkarłat na pośmiech cierniem Król zraniony * Jest ozdobiony!
5. Oby się serce we łzy rozpływało, * Że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało! * Żal mi, ach, żal mi, ciężkich moich złości, * Dla Twej miłości!

LAMENT DUSZY NAD CIERPIĄCYM JEZUSEM

1. Jezu, od pospólstwa niewinnie, * Jako łotr godzien śmierci obwołany, * Jezu mój kochany!
2. Jezu, od złośliwych morderców * Po ślicznej twarzy tak sprośnie zeplwany, * Jezu mój kochany!
3. Jezu, pod przysięgą od Piotra * Po trzykroć z wielkiej bojaźni zaprzany, * Jezu mój kochany!
4. Jezu, od okrutnych oprawców, * Na sąd Piłata, jak zbójca szarpany, * Jezu mój kochany!
5. Jezu, od Heroda i dworzan, * Królu niebieski, zelżywie wyśmiany, * Jezu mój kochany!
6. Jezu, w białą szatę szydersko * Na większy pośmiech i hańbę ubrany, * Jezu mój kochany!
7. Jezu, u kamiennego słupa * Niemiłosiernie biczmi wysmagany, * Jezu mój kochany!
8. Jezu, przez szyderstwo okrutne * Cierniowym wieńcem ukoronowany, * Jezu mój kochany!
9. Jezu, od żołnierzy niegodnie * Na pośmiewisko purpurą odziany, * Jezu mój kochany!
10. Jezu, trzciną po głowie bity, * Królu boleści, przez lud wyszydzany, * Jezu mój kochany!


Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony, * dla nas zelżony i pohańbiony! * Bądź uwielbiony! Bądź wysławiony! Boże nieskończony!

ROZMOWA DUSZY Z MATKĄ BOLESNĄ


1. Ach, widzę Syna mojego * Przy słupie obnażonego, * Rózgami zsieczonego!
2. Święta Panno, uproś dla mnie, * Bym ran Syna Twego znamię * Miał na sercu wyryte!
3. Ach, widzę jako niezmiernie * Ostre głowę ranią ciernie! * Dusza moja ustaje!
4. O Maryjo, Syna swego, * Ostrym cierniem zranionego, * Podzielże ze mną mękę!
5. Obym ja, Matka strapiona * Mogła na swoje ramiona * Złożyć krzyż Twój, Synu mój!
6. Proszę, o Panno jedyna, * Niechaj krzyż Twojego Syna * Zawsze w sercu swym noszę!


"Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz