niedziela, 15 lipca 2012

Chleb - wspólnota

Szczęść Boże !



" Drodzy Młodzi Przyjaciele!

W myślach i modlitwie jestem dziś z Wami na Polach Lednickiech. Pragnę z miłością objąć każdego z Was.

W duchu po raz trzeci przechodzę z Wami przez Bramę Tysiąclecia, ufając Bogu, że pozwoli nam już wkrótce przekroczyć ten próg czasu, który wyznacza dwadzieścia wieków od przyjścia na świat Syna Bożego.

Przed dwoma laty zachęcałem Was:"Nie lękajcie się iść w przyszłość przez Bramę, którą jest Chrystus. Bądźcie wytrwali. Nie wystarczy przekroczyć próg, trzeba iść w głąb."

Rok temu zapewniałem: "Na drodze, którą jest Chrystus, nie jesteście nigdy sami, jest z Wami Duch Święty, Pocieszyciel".

Dziś pragnę Wam powiedzieć: Podnieście głowy i zobaczcie cel waszej drogi. Jeśli idziecie z Chrystusem, jeśli przewodzi Wam Duch Święty, to nie może być innego celu, jak dom Ojca, który jest w Niebie. Tego celu nie można stracić z oczu. To już nie chodzi tylko o przyszłe tysiąclecie. Nie chodzi o ten czas, który przemija. Tu chodzi o wieczność. Podnieście głowy. Nie lękajcie się patrzeć w wieczność. Tam czeka Ojciec, Bóg, który jest miłością. Dla tej miłości warto żyć. Miejcie odwagę żyć dla miłości. Miejcie odwagę! Niech wszelki lęk znajdzie ukojenie u Tego, do którego wołamy "Abba Ojcze!".

 Na nowe tysiąclecie i drogę do Ojca z serca Wam błogosławię. W imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego. Amen.  "

4 czerwca 1999, Jan Paweł II do młodych zgromadzonych na Polach Lednickich

Papież swoim orędziem chce wesprzeć nas - Chrystus jest z nami w każdej chwili naszego życia. On nas prowadzi, On sam jest naszą Drogą. Jeśli wybierzemy sobie jako cel zbawienie, życie z Nim w wieczności, nie mamy się czego bać. On będzie nam przewodził, On nie pozwoli nam upaść. Nie możemy zapominać o wieczności, nie możemy się jej lękać. Wieczność to Miłość, to Bóg. I te słowa, których nie trzeba komentować - "  Dla tej miłości warto żyć. Miejcie odwagę żyć dla miłości. Miejcie odwagę! "  



Chleb. Wspólnota. EUCHARYSTIA. To dzięki niej żyjemy. Eucharystia jest uwielbieniem, jest dziękczynieniem, to radosna Uczta. Bóg pozostawił nam Siebie. Jest z nami. Podczas każdej Eucharystii składa Ofiarę z samego siebie, to jest wciąż ta sama Ofiara, Ona ciągle żyje! Wydaje Swoje Ciało, przelewa Swoją Krew, abyśmy pamiętali, że On cały czas jest ze Swoim Kościołem, wspiera Go, jednoczy - JA JESTEM. Eucharystia to też i moja ofiara. Czy potrafię być dla drugiego, czy potrafię żyć dla wspólnoty, coś dla niej robić? Czy potrafię złączyć się z Chrystusem, czy potrafię przyjąć Jego ofiarę i oddać swoje życie Jemu?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz